Nastepnego dnia, od rana zwiedzamy Nowy Jork (a w zasadzie tylko Manhattan) ze srodka wielkiego, klimatyzowanego autokaru. Mamy nawet pana pilota, ktory co chwila opowiada jaki to NYC jest we wszystkim naj. Podobno ma nawet najlepsza wode w kranach w calych USA (no z wyjatkiem Alaski). Z wewnatrz autobusu nie zawiele mozna zobaczyc, no ale coz, dopoki jestem z grupa, jestem skazany na takie wlasnie zwiedzanie. Zreszta okazalo sie ze ma to tez swoje plusy. Sam moze mialbym obawy przed zapuszczeniem sie samotnie na w 90% czarny Harleem, jednak po przejazdzce przez ta dzielnice zobaczylem, ze to nic strasznego i z pewnoscia, gdy bede tu nastepnym razem (za tydzien) wybiore sie tam bez wiekszych obaw.
Zaczelismy od srodkowego manhattanu, a wiec jeszcze raz to co widzielismy wczoraj, pozniej jedziemy na gorny Manhattan, mijamy Central Park pelen biegajacych - jest ich tak duzo, ze wyglada to prawie jak maraton:) Zaraz za Central parkiem rozpoczyna sie harleem, ktory robi na mnie spore wrazenie. Foty zza szyby autobusu wiec slaba jakosc niestety;/




Po przejazdzce przez polnocne dzielnice wracamy na srodkowy manhattan i wysiadamy na green market przy union sqare.
Pozniej jeszcze zerwala sie wichura i zaczelo padac, wiec ucieklismy do autokaru, a po deszczu Nowy Jork okazal sie bardzo urokliwy....

Zaczelismy od srodkowego manhattanu, a wiec jeszcze raz to co widzielismy wczoraj, pozniej jedziemy na gorny Manhattan, mijamy Central Park pelen biegajacych - jest ich tak duzo, ze wyglada to prawie jak maraton:) Zaraz za Central parkiem rozpoczyna sie harleem, ktory robi na mnie spore wrazenie. Foty zza szyby autobusu wiec slaba jakosc niestety;/
Po przejazdzce przez polnocne dzielnice wracamy na srodkowy manhattan i wysiadamy na green market przy union sqare.
atrakcja tutaj mial byc rynek na otwartym powietrzu z produktami z farm ekologicznych, jednak moja uwage bardziej przyciagnal pobliski skwerek, zajety w wiekszosci przez bezdomnych i mlodziez jak z filmu "dzieciaki". Bylo tez troche agitacji politycznej:)



Pozniej wpakowalismy sie w autokar i przejechalismy na dolny Manhattan, po drodze mijajac chinatown


Na dolnym manhattanie zobaczylismy ogromny plac budowy w miejscu, w ktorym staly wieze World Trade Center, na mnie jednak wieksze wrazenie zrobil Charles Bukowski spacerujacy sobie po ulicy, a ja myslalem ze zmarl w 1991 r. w LA
Pozniej wpakowalismy sie w autokar i przejechalismy na dolny Manhattan, po drodze mijajac chinatown
Na dolnym manhattanie zobaczylismy ogromny plac budowy w miejscu, w ktorym staly wieze World Trade Center, na mnie jednak wieksze wrazenie zrobil Charles Bukowski spacerujacy sobie po ulicy, a ja myslalem ze zmarl w 1991 r. w LA
Pozniej jeszcze zerwala sie wichura i zaczelo padac, wiec ucieklismy do autokaru, a po deszczu Nowy Jork okazal sie bardzo urokliwy....
1 komentarz:
Może nie wybieraj się do tego Harleemu bez przygotowania. Sugeruję mały kamuflaż - pasta do butów na twarz i kończyny. No chyba, że chcesz skończyć jak Bruce Willis w Szklanej Pułapce III. I nie agituj! Nawet za Obamą!
bezkrytyczny komentator
Prześlij komentarz